Obyczaje. Polskie konie gubią złote podkowy na rzymskim bruku. Jedwab - dla krakowskich mieszczan rzecz zakazana. Zygmunt III utrzymuje ogromny dwór, naśladują go magnaci. Znane sarmackie powiedzenie mówi przecieŜ: zastaw się a postaw się. W baroku powszechnie operowano kontrastem, często niepozorne budynki z zewnątrz we wnętrzu aŜ kipiały przepychem. W Polsce rozwinęły się dwa nurty baroku: PÓŁNOCNY bardziej surowy nawiązujący do klasycyzmu oraz barok RZYMSKI charakteryzujący się duŜym Wyjaśnij znaczenie przysłowia niezwykle popularnego w czasach Wacława Potockiego "zastaw się, a postaw się".,,Zastaw się, a postaw się" - przysłowie to wskazuje na przesadną wystawność nie licząc się z kosztami, które ją generują. Bowiem istotne jest, ażeby pokazać swoją zamożność i bogactwo. W myśl zasady "Zastaw się a postaw się". Byliśmy gotowi rozmawiać o planie wprowadzenia dekarbonizacji Polski - akceptując a priori "Porozumienie Paryskie". Nic to, że czegoś takiego nie uznają USA, Chiny i inne "państwa - truciciele". zastaw się, a postaw si Jeśli pracowali w grupie, dzielili się zajęciami: kilku zastawiało sidła, inni polowali dla zdobycia pożywienia, a jeden zwykle Wymienione komponenty postaw nawzajem na siebie oddziałują, a u pra‑ cowników dochodzi do ukształtowania się wielu różnych postaw, np. względem zawodu, współpracowników czy organizacji. Ukształtowane postawy (zarówno pozytywne, jak i negatywne) tworzą struktury hierarchiczne, które ostatecznie decydują o zachowaniu się . W bestsellerze „Potęga pieniądza“ Morgan Housel, wspólnik Collaborative Fund, firmy venture capital, wspomina, jak w pierwszej dekadzie XXI w. pracował w Los Angeles jako osoba odprowadzająca samochody na parking. W jego pamięci zapisał się facet jeżdżący porsche, któremu nadał imię Roger. Oczywiście, uchodził go za bogacza. Aż pewnego razu przyjechał starą hondą. Tak samo było w następnym i kolejnym tygodniu. „Co się stało z porsche?“ – spytał Morgan, a zdetronizowany król życia bez odrobiny zażenowania wyjaśnił, że brykę zabrał mu bank, gdy przestał spłacać raty kredytu. Gość kierował się zasadami „zastaw się, a postaw się” i „kup teraz, zapłać później“. Świat jest pełen takich Rogerów, o czym świadczą rejestry dłużników i bankrutów. Dla lansu:Jest wiele powodów, dla których ludzie pakują się w biedę. Jeden zdecydowanie się wyróżnia: pławienie się w luksusie i konsumpcja na Stock Gdy biedni się dorabiają... Skąd się bierze bogactwo? Na pewno nie z pożyczania pieniędzy. A może „najważniejsze w życiu to dobrze wybrać sobie rodziców“, jak mawiał Oscar Wilde. Pamiętacie anegdotę o tym, jak John D. Rockefeller doszedł do swojej fortuny? Kiedyś znalazł na ulicy ziemniaka. Upiekł go na ognisku i sprzedał. Za zarobione pieniądze kupił dwa ziemniaki i je również sprzedał. Operację powtórzył wiele razy, a potem… potem dostał duży spadek. Śmieszne, ale czy prawdziwe? Marka o niczym nie świadczyKtoś, kto jeździ samochodem wartym 100 000 dolarów, może być zamożny. Ale jedyną informacją, jaką posiadasz na temat jego majątku, jest to, że ma on o 100 000 dolarów mniej niż miał, zanim kupił ten samochód (albo że jego zadłużenie wzrosło o tę kwotę). To wszystko, co wiesz o tym Houselwspólnik Collaborative Fund i dziennikarz biznesowy w książce „Potęga pieniądza. Ponadczasowe lekcje o bogactwie, chciwości i szczęściu“ Z jednej strony w Ameryce i innych krajach rozwiniętych mobilność społeczna jest ostatnio zatrważająco niska, co oznacza, że bez wsparcia rodziny coraz trudniej piąć się po drabinie materialnej i zawodowej. Z drugiej – ciągle pojawiają się nowi tzw. self made milionerzy, czyli menedżerowie, przedsiębiorcy, inwestorzy, którzy do wielkich pieniędzy doszli sami. Według badań dr. Thomasa Stanleya, socjologa z Atlanty (USA), autora książek „Sekrety amerykańskich milionerów” i „Przestań zgrywać milionera. Lepiej nim zostań”, aż 82 proc. milionerów dorobiło się majątku, startując od zera. Nie ma jednak wśród nich zbyt wielu absolwentów Harvardu tudzież innych renomowanych szkół. Są natomiast niepozorni pracusie bądź spryciarze po lokalnych koledżach, często bez studiów wyższych, żyjący znacznie skromniej, niż pozwalają im na to zasoby. Mogłoby się wydawać, że na liście amerykańskich krezusów znajdują się głównie prominentni adwokaci, lekarze, architekci, przedstawiciele show-biznesu i inni farciarze zarabiający ponad 1 mln USD rocznie. Nic bardziej mylnego. Tylko 8 proc. przedstawicieli tej grupy to milionerzy. Natomiast zarobki statystycznego milionera wynoszą… 140 tys. dolarów rocznie. Paradoks? Bynajmniej. Im więcej zarabiamy, tym bardziej się zadłużamy – to jednostki o skromnych dochodach ostrożniej korzystają z kredytów, sklepowych okazji, a także są bardziej skłonne do odkładania na czarną godzinę. ... elita stwarza pozory Skąd zainteresowanie dr. Stanleya milionerami? Jego ojciec dostarczał gazety mieszkańcom dwóch dzielnic: w pierwszej, którą nazywał niebieską, dominowali robotnicy i niższa klasa średnia, druga, którą określał jako białą, należała do klasy średniej i wyższej. O dziwo „niebiescy” klienci bardziej byli skłonni płacić na czas, dawać napiwki i świąteczne premie. O „białych” mówiło się natomiast, że są zbyt wyniośli lub chciwi, by uczciwie nagradzać roznosicieli prasy. Ojciec Thomasa Stanleya doszedł do innego wniosku: uchodzący za bogatych żyją ponad stan, a ich notoryczny brak gotówki bierze się z wysokich kosztów utrzymania domów, samochodów i innych luksusów. Skromni mieszkańcy „niebieskiej” dzielnicy często wydają mniej, niżby mogli, w rezultacie zawsze mają trochę grosza przy duszy. Od zera do milionerów w USA dorobiło się bogactwa, zaczynając od zera – swój majątek zawdzięczają swojej pracy i przedsiębiorczości, a nie bogatej rodzinie czy wygranej na loterii. W dorosłym życiu Thomas Stanley przeprowadził wiele badań, aby zweryfikować teorię swojego ojca gazeciarza. Musiał przyznać mu rację. Wyliczył, że właścicielami 86 proc. aut prestiżowych marek są niemilionerzy. Co innego wyglądać na milionera, a co innego być nim naprawdę. Szczególnie dzisiaj, w dobie mediów społecznościowych, łatwo tworzyć coś, co psychologowie nazywają iluzją cyfrowej szczęśliwości – pokazywać sukcesy, osiągnięcia i status, którego faktycznie nie mamy. Jeśli kolega z pracy spędził urlop na Majorce, my musimy go przebić wakacjami na Malediwach. Tak nakręca się spirala niepotrzebnych wydatków i pożyczek, a naszych znajomych i tak nie obchodzą nasze zdjęcia z bajkowej plaży. Jak przekonuje „Washington Post”: „Jest mnóstwo słów, żeby opisać przyczyny kłopotów finansowych wielu ludzi, ale jedno zdecydowanie się wyróżnia: udawacze”. W najbardziej dogodny sposób mogą zadłużać się w bankach posiadacze osobistych kont. Na różnego rodzaju kredyty, pożyczki, debety nie muszą składać stosu dokumentów ani szukać poręczycieli. Tego typu usługi oferuje w zasadzie każdy bank prowadzący konta osobiste - popularne ROR-y. Każdy jednak stosuje odrębne zasady, choć generalna sprowadza się do tego, że im dłużej klient współpracuje z bankiem, tym większe ma on do niego zaufanie. Co to jest debetDebet, to nic innego, jak krótkoterminowa pożyczka wzięta w banku, w którym posiada się ROR. Inaczej mówiąc, jest to przekroczenie o pewną kwotę stanu konta, które uzupełnia się wpływem gotówki w następnym tej mierze banki stosują różne zasady. Są takie, które najpierw udzielają debetu nie wyższego niż 300 zł, a dopiero po 3 miesiącach ten sam klient może poprosić o debet w wysokości jednej średniej miesięcznej pensji, zaś po roku - w wysokości trzech średnich debetuWysokość przyznawanego debetu ustalana jest dla każdego klienta indywidualnie. Najczęściej reguła jest taka: im ktoś ma dłuższy staż w banku i im wyższe wpływy na ROR, tym wyższy limit jednak banki, które stosują górny pułap debetu - np. do 5 tys. zł.. Niektóre pozwalają nawet na to, by ujemne saldo debetowe występowało bez konieczności zawierania oddzielnej umowę o debet, warto zwrócić uwagę na pobierane prowizje, gdyż nie zawsze przepisy bankowe są w tej mierze odnawialnyKredyt odnawialny to taki, kiedy każda spłacona rata powoduje, iż powraca on do wysokości określonej w umowie, a więc w ciągu roku może być wielokrotnie wykorzystywany. Posiadacz osobistego konta spłaca kredyt w ciągu 12 banki udzielają odnawialnego kredytu posiadaczowi osobistego konta pod trzema warunkami:- jeśli ma ROR co najmniej od roku,- przekazuje na rachunek pensję, emeryturę lub inne dochody,- w ciągu 6 miesięcy przed zawarciem umowy o kredyt, klient nie miał ujemnego salda (chyba że wyrównał je w ciągu 14 dni).Zlecenia usługKto ma w banku konto osobiste, a jeszcze do tego kartę płatniczą, nie musi nosić gotówki w kieszeni, żeby coś kupić albo uregulować płatności, np. za gaz, czynsz, pieniędzy z naszego konta na konto płatnika można zlecić na stałe albo na określony czas. Usługa na ogół jest tańsza niż opłata na poczcie, a w niektórych bankach zlecenia realizowane są jeszcze bezpłatnie. Aby z nich skorzystać, wystarczy tylko wydać bankowi odpowiednią wydawanie pieniędzyOtwieranie zleceń, czy płacenie za towary kartą mają to do siebie, że widać, jak z portfela "uciekają" pieniądze. I to jest najbardziej niebezpieczne. Człowiek ani się obejrzy, kiedy nie ma na koncie kapitału, tylko dług (debet), a do pierwszego jeszcze banki pilnują, aby klient nie przekroczył określonych indywidualnie dla każdego sum, jednak wszystko jest możliwe. Dlatego warto, posługując się kartą, prowadzić notatnik z wydatkami i nie hołdować staropolskiej zasadzie "zastaw się, a postaw, zaś jutro jakoś to będzie". Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Polska mentalność jest naprawdę dziwna. Potrafimy wziąć kredyt tylko po to, by goście nas nie obmówili, że za mało u nas zjedli… Zastaw się a postaw się? Dekoracja stołu ma znaczenie Ciasto do kawy Cotygodniowe pieczenie domowych ciast Wesele w latach 80-tych Do tej pory wspominamy rodzinne wesele, na którym mieli okazję być nasi rodzice z babcią. Był pewnie koniec lat 80-tych, południe Polski. Mogłoby się wydawać, że wiele wtedy nie było, jedzenie na kartki, ale jednak ślub z hucznymi obchodami musiał się odbyć. Gości było dość sporo, a więc przypuszczalnie tyle samo powinno być jedzenia. Otóż niekoniecznie… Rodzice do tej pory wspominają 3-dniowe wesele z poprawinami, na którym ,,najedli się” mnóstwo ciepłego – herbaty 🙂 Tani koszt, a jedzenie do swojej rodziny na później. Wizyta u rodziny w latach 90-tych Byłyśmy wtedy już na świecie, miałyśmy kilka latek i tym razem wybraliśmy się na wczasy na północ Polski do całkiem bliskiej rodziny. Rodzice, z racji tego, że mieszkali wtedy na gospodarstwie, postanowili wziąć ze sobą ziemniaki, dodatki, kaczkę, no ogólnie jedzenie mniejsze lub większe na czas pobytu u krewnych. Po dojeździe na miejsce okazało się, że ciocia chętnie zje kaczkę, młode ziemniaki schowała na później, rosołem poczęstowała tylko dzieci. Mówiła: Kąpcie się, kąpcie, ale woda taka droga…, co skutkowało tym, że nikt na wylegiwanie się w wannie nie miał już ochoty. Swoje jedzenie odłożyła na później, a zjadła nasze. To się nazywa przedsiębiorczość. Zastaw się a postaw się? Choć od tamtego czasu minęło tylko lub aż z 20 lat, tak naprawdę wiele się zmieniło. Teraz ludzie nie dość, że zapożyczają się na chrzciny, Komunię, czy ślub, to potrafią wziąć kredyt też na odprawienie świąt Bożego Narodzenia, czy Wielkanocy. Nie liczy się to, czy nas tak naprawdę na to stać. Ważne, żeby sąsiedzi, bliższa i dalsza rodzina nas nie obmówili, że mieliśmy za mało wystawny stół. To do czego zmierza komercjalizacja jest już naprawdę sporym przegięciem. Jeżeli spodobał Ci się ten wpis, poleć go znajomym i bądź na bieżąco: Dołącz do grona kilkuset fanów na Fanpage Pojedztam -> KLIK Czytaj ciekawostki, oglądaj relacje z odwiedzanych miejsc na Instagramie -> KLIK Zapisz się do newslettera – w prawej kolumnie obok wpisu Napisz do nas, jeśli tylko masz ochotę. Chętnie pomożemy i odpowiemy na wszystkie pytania -> kontakt@ ima Maj to okres pierwszych komunii. Dla jednych będzie to z pewnością czas duchowego przeżycia, dla innych wielkie wyzwanie, związane z przygotowaniem czegoś na kształt weseliska: no bo sukienka, czy garnitur dla dzieciaka musi swoje kosztować, my też musimy się pokazać. Do tego po kościele trzeba zaprosić gości na imprezę i to najlepiej organizowaną w dobrym lokalu. Słyszałam, że hotelowe, te gwiazdkowe, są na topie. Taką imprezę trzeba zrobić na 30 - 40 osób co najmniej. To oczywiście trochę przerysowany obraz, ale chyba coraz częściej właśnie tak wygląda to nasze świętowanie. Pozostało jeszcze 90% chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp. Zaloguj się Zaloguj się, by czytać artykuł w całości Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie. Polish to English translations [PRO]Art/Literary - Idioms / Maxims / SayingsPolish term or phrase: zastaw się, a postaw sięPWN/Ox podaje przysł. = there may be no money to live on but there will always be enough money to dazzle your guests szukam czegoś co nie jest 4 x dłuższe od polskiegoMarek Daroszewski (MrMarDar)Local time: 21:09English translation:keep up with the JonesesExplanation:MSelected response from: maciejmPolandLocal time: 21:09Grading commentSelected automatically based on peer KudoZ points were awarded for this answer Summary of answers provided5 +2keep up with the Jonesesmaciejm3 +1lavish hospitality beyond your meanssparow4show off at any cost / all costsbartek3 +1spend money like there's no tomorrowEwa Nowicka2 +2pawn but splurgeBarbara Gadomska3spend like a drunken sailor / have champagne tastes on a beer budgetEnsor Answers3 mins confidence: show off at any cost / all costs Explanation:kOSCIUSZKO--------------------------------------------------Note added at 25 mins (2006-09-28 09:09:39 GMT)--------------------------------------------------no to juz na całość :-) party = sumptuous feastbartekLocal time: 21:09Native speaker of: PolishPRO pts in category: 14Login to enter a peer comment (or grade)26 mins confidence: peer agreement (net): +1spend money like there's no tomorrow Explanation:depending on the context spend money/ splash out/ shopEwa NowickaUnited KingdomLocal time: 20:09Specializes in fieldNative speaker of: PolishPRO pts in category: 48 Peer comments on this answer (and responses from the answerer)Login to enter a peer comment (or grade)3 hrs confidence: spend like a drunken sailor / have champagne tastes on a beer budget Explanation:za: Roget's International ThesaurusEnsorLocal time: 04:09Specializes in fieldNative speaker of: PolishPRO pts in category: 44Login to enter a peer comment (or grade)12 hrs confidence: peer agreement (net): +1lavish hospitality beyond your means Explanation:or 'entertain beyond your means?sparowLocal time: 20:09PRO pts in category: 4 Peer comments on this answer (and responses from the answerer)agree Ensor: as close as one can get to the original -> glad you like! to enter a peer comment (or grade)22 hrs confidence: peer agreement (net): +2keep up with the Joneses Explanation:M Reference: time: 21:09Native speaker of: PolishPRO pts in category: 8Grading commentSelected automatically based on peer agreement. Peer comments on this answer (and responses from the answerer)agree sparow: this is not bad at all neutral Ensor: 'zastaw sie a postaw sie' oznacza chyba wydawanie pieniedzy na innych, gosci, a 'keep up with the Joneses' raczej na siebie, zeby nie byc gorszymi; -> Wg. mnie oznacza i to i to ("Zadłużyć się, żeby dorównać sąsiadom/innym"), nie ma znaczenia, czy zapożyczę się i wydam wesele na 500 osób, czy kupię za wszystkie oszczędności i pożyczkę od teściowej Mercedesa bo mój sąsiad ma takiego. :-) Login to enter a peer comment (or grade)29 mins confidence: peer agreement (net): +2pawn but splurge Explanation:To, co podają słowniki, to raczej wyjasnienia znaczenia tego zwrotu, a nie jego odpowiednik. Być może istnieje angielski idiom, ale go nie znam (native speakers, speak up!). Moja propozycja to tylko próba zbudowania krótkiego odpowiednika--------------------------------------------------Note added at 745 dni (2008-10-12 13:37:26 GMT) Post-grading--------------------------------------------------Ponad dwa lata po pytaniu, ale warto to tu chyba dopisać "dla pozytku wspólnego"... Znalazłam fantastyczny zestaw wyrażeń, odpowiadających naszemu "zastaw się, a postaw się": "all kippers and curtains" "fur coats and no knickers" "empty bellies and brass doorknobs" "plus-fours and no breakfast" "curtains on the windows, no sheets on the beds" "Queen Anne front and Mary Ann behind" oraz - podobno przetłumaczone z chińskiego: "Silk trousers with corn in the belly". Nie mogę tu zamieścić całego tekstu, w którym wyjaśniono pochodzenie i konkretne znaczenie powyższych, bo jest on objęty copyrightem. Możecie go jednak znaleźć, razem z wieloma innymi cudownymi rozważaniami o języku, pochodzeniu słów, różnych rzadkich i niezwykłych frazach, na autorskiej stronie, prowadzonej przez Michaela Quiniona: Co tydzień ukazuje się nowa strona - subskrypcja jest za GadomskaLocal time: 21:09Works in fieldNative speaker of: PolishPRO pts in category: 12Notes to answererAsker: Barbaro! Rewelacja! Bardzo, bardzo dziękuję! Peer comments on this answer (and responses from the answerer)Login to enter a peer comment (or grade) Login or register (free and only takes a few minutes) to participate in this question. You will also have access to many other tools and opportunities designed for those who have language-related jobs (or are passionate about them). Participation is free and the site has a strict confidentiality policy.

zastaw się a postaw się