Kradzież samochodu - przegląd. Kto jest zainteresowany tylko bardzo konkretnymi obszarami na ten temat „Kradzież samochodu: musisz być tego świadomy i wiedzieć o tym teraz!" iJeśli jesteś zainteresowany, możesz użyć następujących etykiet skoku, aby przejść bezpośrednio do żądanego tematu za pomocą jednego kliknięcia
Rozpocząłem działalność gospodarczą w zakresie leasingu finansowego. Zawarłem umowę z klientem (podatnikiem VAT) na leasing sprzętu medycznego o wartości początkowej 90 tys. zł netto. Klient jest zobowiązany do zapłaty w dniu wydania sprzętu kwoty 10 tys. zł jako raty wstępnej. Pozostała kwota zostanie podzielona na 36 rat, płatnych do 10. dnia każdego kolejnego miesiąca
Jeżeli w umowie leasingu zastrzeżono, że korzystający obowiązany jest ponosić koszty ubezpieczenia rzeczy od jej utraty w czasie trwania leasingu, w braku odmiennego postanowienia umownego, koszty te obejmują składkę z tytułu ubezpieczenia na ogólnie przyjętych warunkach (art. 709 6 K.c.). Koszty i przychody podatkowe
Przy podpisywaniu umowy leasingu korzystający może być jednak zobowiązany do wykupu określonych produktów towarzyszących, np. ubezpieczenia komunikacyjnego lub na polisy życie. Część leasingodawców daje swobodę w wyborze polisy. Niekiedy jednak wybór jest mocno ograniczony, a oferta w tym zakresie wcale nie musi być atrakcyjna.
Leasing na firmę jednoosobową a VAT. Operacyjny leasing samochodu na firmę jednoosobową to usługa, która jest objęta podatkiem VAT w wysokości 23 proc. Jest on zatem doliczany do czynszu inicjalnego oraz każdej comiesięcznej raty leasingowej. Przedsiębiorca ma prawo do jego odliczenia – o ile jest czynnym płatnikiem VAT.
"Sprzedaż przedmiotu leaisngu - Finansujący nie powinien zbywać rzeczy poniżej rzeczywiście możliwej do uzyskania ceny, w przeciwnym bowiem wypadku może narazić się na zarzut nienależytego rozliczenia przedterminowo rozwiązanej umowy leasingu." "Umowa leasingu nie obniża zdolności kredytowej przedsiebiorstwa."
. Kradzieże samochodów - chociaż zgodnie z danymi statystycznymi policji utrzymują tendencję spadkową - są nadal jednym z uciążliwych problemów, z jakimi walczą polskie organy ścigania. Nie da się ukryć, że utrata pojazdu, szczególnie w przypadku prowadzenia własnej firmy, może znacząco naruszyć nasz budżet. Jeszcze gorzej, kiedy jest to kradzież samochodu w leasingu. Dlaczego? O tym poniżej. Umowa leasingu - obowiązki Jak wiadomo, każda umowa niesie za sobą pewne prawa i obowiązki dla obu stron. Nie inaczej jest w przypadku umowy leasingu - szczegółowe regulacje w tej kwestii zostały zamieszczone w Kodeksie cywilnym. Zgodnie z art. 7091 umowa leasingu jest zobowiązaniem finansującego (w zakresie prowadzonej działalności) do nabycia rzeczy od określonego zbywcy na warunkach przewidzianych w tej umowie, a następnie oddania tej rzeczy korzystającemu do używania (lub używania i pobierania pożytków) przez czas oznaczony. Korzystający natomiast zobowiązuje się uiścić leasingodawcy wynagrodzenie pieniężne w uzgodnionych ratach, które co do zasady powinno być co najmniej równe cenie lub wynagrodzeniu z tytułu nabycia rzeczy przez finansującego. Warto wspomnieć, że umowa leasingu powinna zostać zawarta na piśmie pod rygorem jej nieważności. Kradzież samochodu w leasingu Omawiając kradzież samochodu w leasingu warto wspomnieć, że wraz z wydaniem pojazdu przekazywane na korzystającego jest ryzyko związane z utratą rzeczy. Według art. 7095 § 1 jeżeli po wydaniu korzystającemu rzecz została utracona z powodu okoliczności, za które finansujący nie ponosi odpowiedzialności, umowa leasingu wygasa. Jednak wygaśnięcie umowy nie oznacza, że możemy zapomnieć zarówno o samochodzie, jak i ratach leasingowych. Leasingodawca bowiem może żądać od nas natychmiastowego zapłacenia wszystkich przewidzianych w umowie, a niezapłaconych rat. Należność ta może zostać pomniejszona o korzyści, jakie finansujący uzyskał wskutek zapłaty rat przed umówionym terminem oraz wygaśnięcia umowy leasingu, a także z tytułu ubezpieczenia rzeczy lub naprawienia szkody. Dlatego też korzystający ma bezwzględny obowiązek niezwłocznie zawiadomić finansującego o utracie rzeczy. Zgodnie z powyższym, jeżeli kradzież samochodu w leasingu wystąpi z przyczyn od nas niezależnych, oznacza to nic innego, jak obowiązek zapłaty wszystkich pozostałych (przewidzianych w umowie) rat leasingowych. Niestety, zbyt wiele osób, podpisując umowy leasingu, nie jest świadomych, jakie przyjmują na siebie ryzyko. Niedokładne zapoznanie się z postanowieniami zaprezentowanych umów może skutkować negatywnymi konsekwencjami. Zabezpieczeniem w zaistniałej sytuacji może być ubezpieczenie od wartości pojazdu (GAP) oraz ubezpieczenie autocasco (AC), dzięki którym prawdopodobne jest odzyskanie całkowitej wartości skradzionego samochodu. Jednak nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć opinii ubezpieczyciela, który z pewnych względów może odmówić wypłaty należności. Odstąpienie od umowy w innych przypadkach Wygaśnięcie umowy leasingu jest możliwe nie tylko w przypadku gdy wystąpi kradzieży samochodu w leasingu (lub innego przedmiotu). Kodeks cywilny przewiduje taką sytuację również, gdy nastąpi szkoda całkowita, czyli koszty naprawy pojazdu przewyższają jego wartość. Wówczas firma leasingowa (zgodnie z zapisami umowy) może zażądać od nas zapłaty pozostałych rat, tak samo jak przy kradzieży. Co do zasady korzystający z samochodu w leasingu ma obowiązek utrzymywać go w należytym stanie, dokonywać konserwacji i napraw. Jeżeli leasingodawca stwierdzi, iż korzystający nie wywiązuje się z danego obowiązku, to również może odstąpić od umowy leasingu, co w efekcie skutkuje obowiązkiem zapłaty pozostałych rat. Identyczna zasada dotyczy również wystąpienia zaległości w spłacie bieżących rat.
Sytuacja plasuje się w następujący sposób: (będę pisać w pierwszej osobie, tj. ja, żeby było prościej)pracowałam kilka lat w pewnej firmie. Moje kontakty z szefem były dobre, więc kiedy pewnego razu na wyjeździe poprosił o pożyczenie samochodu - bez problemu mu go kiedy przyszłam, żeby odebrać swoją własność, on poinformował mnie, że mu bardzo przykro, ale... samochód został skradziony spod jego sprawę na policję. Wezwano pracodawcę, jednak on oddał do zabezpieczenia tylko kluczyki (bez dowodu rejestracyjnego, który mu przekazałam razem z kluczami, on zaś tłumaczył się w ten sposób, że dowodu mu nie dałam).Samochód wzięłam na raty. Jego wartość (czyli wartość jednocześnie kredytu) to ok. Raty były regularnie spłacane do momentu kradzieży (w momencie tym auto spłacone było do połowy), potem zaprzestałam ich spłaty, bo po zajściu zwolniłam się z firmy tego pracodawcy i tym samym nie miałam środków do środowisku wszyscy znają mojego winowajcę jako człowieka-przekręta, ale nie jestem w stanie udowodnić przed sądem, że zaplanował to zajście z premedytacją. Za to zaświadczenie o zarobkach, które potrzebowałam na udzielenie kredytu na samochód zostało wystawione przez tego samego pracodawcę z zawyżona kwotą wynagrodzenia (prawie dwukrotnie), co jest ewidentnym oszustwem. Niestety pracownik nie był na tyle rozgarnięty, żeby rzucić na nie okiem i teraz sam może byc posądzony o branie udziału w tym nielegalnym że w świetle prawa osoba pożyczająca od innej jej własność jest za tę własność odpowiedzialna i ma obowiązek zabezpieczyć ją od kradzieży (w tym wypadku zagarażować, czego były pracodawca nie zrobił).Natomiast w razie kradzieży mam prawo domagać się od osoby, która zaprzepaściła mienie, w tym wypadku można domagać się odszkodowania w wysokości całego zadłużenia bankowego? Tj. połowa kredytu ok. plus nagromadzone przez prawie 3 lata odsetki? Jaskie są szanse, że zapadnie taki wyrok i takie orzeczenie sądu, które sprawi, że zadłużenie kredytobiorcy w danym banku zostanie pokryte przez potencjalnego oskarżonego?Osoba, której sytuację przedstawiłam, nie jest w stanie samodzielnie spłacić zaległości i ma z tego tytułu wielki o odpowiedź z ewentualnymi drogami rozwiązań. Dzięki i pozdrawiam.
kradzież samochodu w leasingu forum