Dlaczego muszę uważać aby moje dziecko nie zabrudziło butów psimi odchodami. Dlaczego muszę uważać na to aby pies nie pogryzł mojego dziecka, może kupię małej kaganiec?Skoro pies nie może nosić to może w taki sposób będzie bezpieczniejsza. Będąc chora i opiekując się dzieckiem nie mam często z kim zostawić małej. Pierwszym krokiem jest rozpoznanie objawów i zrozumienie tej choroby. Porównanie typowych objawów depresji u dorosłych oraz u dzieci i młodzieży: Dorośli. Dzieci i młodzież. – obniżenie nastroju – utrata zainteresowań i anhedonia (niezdolność do odczuwania przyjemności z aktywności, które wcześniej ją dawały Można mieć depresję w wyniku zachowania drugiego małżonka, można mieć depresję w ogóle niezależną od okoliczności zewnętrznych, może też być sytuacja, w której osoba z depresją swoją drogą ma depresję, a swoją- na przykład zdradza małżonka. A może jeszcze być milion pięćset, sto dziewięćset innych scenariuszy. MITY: LECZENIE. „Sama minie”. „Kobieta karmiąca piersią nie może się leczyć – to usłyszałam od lekarza przy pierwszym dziecku”. „Depresję ma się do końca życia i nigdy się nie jest w pełni wyleczonym”. „Rzadko się mówi, jak jest obciążająca dla bliskich, że powinni bardzo dbać o swoją psychikę”. Re: Chyba mam depresję… Normalna!!! Ja też mam małe piękne skarpeteczki, nie mogłam się im oprzeć. Każda z nas ma książkowe objawy, mogłybyśmy książke napisać, to nawet nie taki głupi pomysł “Obsesja”, byłaby to komedia z odrobiną dramatu i horroru. Mam nadzieję, że szybciutko nam się uda. Pozdrawiam. Betsi W ostatnim czasie wzrosła liczba dzieci chorujących na depresję. Przyjmuje się, że obecnie 10-15% młodzieży cierpi na zaburzenia depresyjne. Depresja jak każda choroba wymaga leczenia, ponieważ nieleczona pogłębia poczucie osamotnienia, bezradności, beznadziei i w konsekwencji może doprowadzić do podjęcia przez dziecko zachowań . Piszę na tym forum, bo już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć... Forum to odwiedza wiele osób z depresją, więc może ktoś mi podpowie czy moja mama rzeczywiście ma depresję...? Moja mama od jakichś 3 lat zmaga się z ciągle nawracającą depresją (tak ją diagnozują psychiatrzy). Zaczęło się od tego, że 4 lata temu zmarła moja babcia (czyli mama mamy) i moja mama została w domu sama jak palec. Moja siostra wyjechała już wiele lat temu do innego miasta na studia i tam się osiedliła na stałe, a niedługo potem wyjechałam również ja i także założyłam rodzinę z dala od rodzinnego miasta. Tak więc moja mama zmaga się po pierwsze z samotnością (jest wdową a wszyscy jeszcze żyjący członkowie rodziny mieszkają w różnych, odległych miastach), a po drugie z bezczynnością (mama kilka lat temu przeszła na emeryturę). Ponieważ odkąd pamiętam raczej nigdy nie otaczała się ona wianuszkiem znajomych, więc teraz na starość nie ma z kim prowadzić bujnego życia towarzyskiego. Owszem, ma kilka fajnych koleżanek (poznanych głównie w szpitalu psychiatrycznym), ale z tego co słyszę, to rzadko się z nimi spotyka. Mniej więcej już od 3 lat ciągle powtarza się ten sam schemat: 1) Dzwonię do mamy i pytam co u niej słychać . Ona odpowiada "źle się czuję" i mówi, że nie ma siły żeby sobie ugotować oraz np. się umyć. Mówi: "boję się, że sobie nie poradzę", "mam samobójcze myśli". 2) Mama w końcu trafia do szpitala psychosomatycznego lub psychiatrycznego (to zależy gdzie są aktualnie wolne miejsca) 3) Przez pierwszy tydzień - miesiąc pobytu w szpitalu mama powtarza, że jej źle w tym szpitalu (niedobre jedzenie, dokuczliwi pacjenci itd.) 4) Mama się klimatyzuje w szpitalu - ma dobry nastrój, cieszy się, że poznała nowe koleżanki, realizuje się - gra na instrumentach, maluje, śpiewa, prowadzi w szpitalu bujne życie towarzyskie 5) Po dwóch miesiącach pobytu psychiatra chce wypisać ją ze szpitala, a mama nalega żeby jeszcze chociaż z tydzień w nim pobyć i wcale nie chce jeszcze wracać do domu 6) Mama wraca do domu, spotyka się ze znajomymi, teoretycznie ma dobry nastrój... (wiem to, bo regularnie co tydzień do niej dzwonię) 7) Po upływie dwóch miesięcy, czterech miesięcy czy pół roku słyszę w słuchawce telefonu: "źle się czuję, boję się, że sobie nie poradzę..." i znów powtarza się cały opisany tu schemat począwszy od punktu nr 1. Już nawet nie pamiętam ile razy mama była w tych szpitalach (zawsze spędzając tam po 2 miesiące)..., ale to już było jakieś 5 razy. Ostatnio wyszła zadowolona ze szpitala dwa miesiące temu, a dziś mówi mi przez telefon: "źle się czuję.... (podpunkt 1)" i znów mówi, że będzie musiała iść do szpitala... Dzwoniłam z opisem całej tej historii na infolinię dla rodzin osób z depresją i ta pani powiedziała, że ona raczej widzi u mojej mamy zaburzenia osobowości. Powiedziałam jej, że czuję się przez mamę szantażowana, bo ona ciągle twierdzi, że na pewno poprawi się jej nastrój jak zamieszka ze mną... i z moim mężem. Nie wyobrażam sobie tego, żeby moja mama (z którą nigdy nie miałam bliskich/ciepłych relacji) nagle zamieszkała ze mną w moim małym, ciasnym mieszkaniu. Ja nie potrafię dłużej niż max 3 dni znieść nerwowo jej obecności jak nas czasem odwiedza (ciągle zamęcza nas gadaniem , bo musi nadrobić to, że nie ma z kim na codzień rozmawiać ). Gdybym miała z nią zamieszkać, to maksymalnie po tygodniu to mnie odwieźliby do szpitala psychiatrycznego! Mama o swoim pomyśle na szczęśliwe życie mówiła także psychiatrze (byłam z nią na tej rozmowie). Otóż jej marzeniem jest to, żeby zamieszkać z którąś ze swoich córek, albo jeden miesiąc mieszkać u jednej, a kolejny miesiąc u drugiej i tak przez kolejne lata. Psychiatra powiedział jej, że nie jest to dobry pomysł i że powinna chodzić na zajęcia dziennego ośrodka psychiatrycznego (czyli codziennie uczęszczać na zajęcia, gdzie może rozmawiać z ludźmi, grać, śpiewać, malować, w tym ma zapewniony obiad i zapełnienie czasu od godz do Mama chodziła... przez 2 tygodnie...., a później zaczęła narzekać na zdrowie, że jej nogi puchną od tego siedzenia przy stole na zajęciach itd. Znów więc była bezczynnie zamknięta w swoich 4 ścianach. Znów poruszyła "pomysł" zamieszkania ze mną, a jak znów jej powiedziałam, że to zły pomysł, to zaczęła mi opowiadać, że czuje się niepotrzebna i ma różne pomysły na to w jaki sposób się zabić. Odbieram to wszystko jako szantaż emocjonalny - "jak mnie nie przygarniesz, to ja się zabiję!". Czy ludzie z depresją rzeczywiście chcą tak manipulować otoczeniem? Mama będąc w szpitalu mówi: "połknęłam w domu 30 tabletek nasennych ziołowych, bo chciałam się zabić". Czy "prawdziwy samobójca" w chwili popełniania samobójstwa dokładnie odlicza ile połknął tabletek? I czy zabija się tabletkami akurat tylko ziołowymi, mając w szufladzie także do dyspozycji inne, groźniejsze dla zdrowia i życia? Czy opowiada o tym demonstracyjnie rodzinie jak się próbował nimi otruć? Ja nie jestem w stanie zamienić się dla niej w 24 godzinną opiekunkę i niańkę, która z nią zamieszka i kosztem swojego życia i zdrowia będzie jej codziennie usługiwać, prać, gotować, zapewniać rozrywkę. Załatwiłam mamie opiekunkę, która robi jej zakupy, sprząta, przynosi obiady, pogada przy kawie ... a mama mi mówi dziś do słuchawki: "ja potrzebuję Kogoś, kto mi pomoże, bo nie mogę sobie sama ugotować". Czy ten KTOŚ to mam być JA?! Więc jej powtarzam po raz setny: "Mamo, masz przecież opiekunkę!!!" Ja rozumiem, że moja mama czuje się samotna, ale dlaczego chce być "szczęśliwa" moim (emocjonalnym) kosztem? Powiedzcie mi - co ja mam robić??????????? Edytowane 20 Wrzesień 2013 przez Gość retro Posty: 45 Rejestracja: 10 sty 2019, 10:54 Depresja u dziecka Podejrzewam, że mój syn cierpi na depresję. Chciałabym mu jakoś pomóc dlatego szukam placówki psychiatrycznej, która specjalizuje się w leczeniu dzieci i młodzieży. Jak myślicie, czy to będzie dobry wybór? Sonia Posty: 6 Rejestracja: 11 kwie 2019, 16:16 Re: Depresja u dziecka Post autor: Sonia » 19 kwie 2019, 13:31 Szukaj informacji w sieci na ten temat. W mgnieniu oka coś znajdziesz. Próbowałem usnąć, ale bez skutku. Nie można spać, gdy człowiek pełen jest uczuć, których nie da się wypowiedzieć słowami. nikelodon18 Posty: 354 Rejestracja: 26 sie 2019, 15:17 Re: Depresja u dziecka Post autor: nikelodon18 » 22 sty 2020, 14:46 Dziecko powinno udać się do zaufanego specjalisty, nie ulega wątpliwości. Może okaże się tutaj pomocny? Z jego wsparcia korzystało nie tylko moje dziecko, ale również i ja. Wystarczyło kilka wspólnych sesji. Połka Re: Depresja u dziecka Post autor: Połka » 09 wrz 2021, 17:51 retro pisze: ↑28 mar 2019, 9:07 Podejrzewam, że mój syn cierpi na depresję. Chciałabym mu jakoś pomóc dlatego szukam placówki psychiatrycznej, która specjalizuje się w leczeniu dzieci i młodzieży. Świetny artykuł ostatnio czytałam na portalu Wetalk jak wyleczyć depresję bez leków. Na pewno będzie pomocny w sytuacji depresji u dziecka. Uruchamiamy portal zawierający najciekawsze nowinki medyczne oraz z dziedzin pokrewnych. Naszym celem jest dotarcie do kilkudziesięciu tysięcy lekarzy i polskich farmaceutów. Obserwuj nas Szukaj według kategorii E-zdrowie Innowacje Kadry Kardiologia Konferencje Leki Medycyna Pacjent Prawo System Kontakt Polityka Prywatności © 2022 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme. Depresja jako choroba jest zespołem objawów psychicznych i somatycznych. Może ona przybierać także różne formy od przewlekłej o stałym nasileniu po stale nawracające stany o różnym nasileniu. Depresja nie jest chorobą, która dotyka wyłącznie dorosłych, co raz częściej obserwowana jest u coraz młodszych osób. Dowiedz jak pomóc dziecku z może pojawić się depresja u dzieciBadania wykazują, że grupą najbardziej narażoną na zachorowania na depresję jest młodzież w wieku 15-19 lat. Przerażające jest jednak to, że choroba ta dotyka coraz młodsze dzieci – nawet te poniżej 9 roku życia. Rozmawiając o depresji u dzieci należy pamiętać, że nie leczona może prowadzić do śmierci – nie z przyczyn fizycznych lecz pomocy dzieciom bardzo często skutkuje podejmowaniem prób samobójczych. Aktualnie szacuje się, że prawie 2% dzieci w Polsce choruje na depresję. Statystyki pokazują, ze co trzeci nastolatek cierpi na tutaj o danych statystycznych opartych na leczonych przypadkach a jak dużo jest tych, które nie trafiają do ośrodków zdrowia? Dane te jasno pokazują, że jest to problem o dużej skali, którego nie należy bagatelizować. Na każdym etapie rozwoju dziecka warto dbać o kontakt z nim a jednocześnie czujnym rodzicem to najlepszy sposób na szybką reakcję, która może uchronić młodego człowieka przed rozwojem choroby. Czując wsparcie najbliższych łatwiej jest stawić czoła problemom. Młodzież często sama rozmawia z opiekunami na temat swoich trudności. Nie jest łatwo osiągnąć tak dużo w kontakcie szczególnie z nastolatkiem, lecz jest to praca będąca swego rodzaju inwestycją w zdrowie psychicznego depresjiRyzyko powstania depresji u dziecka zdecydowanie zwiększa się kiedy jedno z rodziców lub rodzeństwo cierpiało na tę chorobę. Przyczyny są tak różne jak różni są ludzie. Każdy bowiem inaczej radzi sobie z trudami życia. To, co dla osób dorosłych jest normalną przeszkodą dla dziecka może być trudnością wręcz nie do depresji sprzyjają takie sytuacje, które oddziaływają na splot czynników biologicznych, psychologicznych i środowiskowych. Wydarzenia te wcale nie muszą być przykładem jest przeprowadzka, szczególnie wtedy, kiedy jest ona spełnieniem marzeń rodziców. Opiekunowie pochłonięci przygotowaniami do niej i ostatnimi wykończeniami nowego domu czy mieszkania, w swojej euforii, mogą zapomnieć, że dziecko może to przeżywać zupełnie czasem młody człowiek ma świadomość, że przeprowadzka wiąże się dla niego z utratą przyjaciół, zmianą szkoły i nowym otoczeniem. Jeżeli to wszystko dzieje się dodatkowo w okresie dojrzewania to mamy doskonałe środowisko do powstania każde dziecko na nią zachoruje?Oczywiście, że nie. Każdy człowiek ma inną odporność na trudy to porównać z grypą. Niektórzy chorują na nią regularnie, inni bardzo rzadko a są i tacy, co nigdy nie mają nawet kataru. W tym jak żyjemy należy zachować jednak zdrowy rozsądek i nie zapominać, że to co mnie wydaje się dobre i oczywiste dla dziecka może być bardzo depresjiObjawy depresji u dzieci mogą przybierać różne formy. Powszechnie choroba kojarzy nam się z obniżonym nastrojem, ale jej objawem może być także depresji mogą być bardzo niewinnie i charakteryzować się bólami głowy, mięśni, zmęczeniem lub brakiem odpowiedniego przyrostu masy ciała. W początkowym okresie mogą to być niekontrolowane wybuchy złości czy płaczu, brak zainteresowania czymkolwiek lub ucieczką przed wysiłkiem fizycznym. W miarę postępowania choroby objawy nasilają przypadku młodzieży depresja może być połączona z przyjmowaniem narkotyków, piciem alkoholu czy paleniem papierosów. Pojawia się też bardzo charakterystyczna izolacja społeczna oraz obniżona komunikacja. Ryzykowne zachowania, obawa przed śmiercią oraz ciągła wrogość to objawy, których opiekunowie nie mogą już w walce dziecka z depresjąRodzic może pomóc dziecku wyjść z depresji. Zauważając już pierwsze niepokojące symptomy powinniśmy udać się do psychologa lub innego specjalisty. Jeżeli wizyta ta wydaje nam się nie wystarczająca nie należy bać się konsultacji tego, jak pomóc dziecku z depresją?Walka o dziecko powinna być prowadzona z użyciem wszelkich dostępnych środków. Jako opiekunowie mamy bowiem obowiązek zapewnić dziecku jak najlepsze warunki do rozwoju a w przypadku powstania trudności zrobić wszystko, aby pomóc młodemu człowiekowi w walce i powrocie do objawów lub wmawianie sobie, że depresja na pewno nie dotyczy naszej pociechy nie jest rozwiązaniem a jedynie ucieczką od problemów, która może mieć tragiczne skutki. Jeżeli leczenie zostało już rozpoczęte rolą rodziców jest pełne wsparcie dziecka i pracowanie również nad prawidłowym funkcjonowaniem należy oczekiwać, że terapeuta czy przyjmowane leki doprowadzą do całkowitego wyleczenia. Depresja to choroba niezwykle złożona dlatego tak ważne jest, aby dziecko miało poczucie, że w tej walce nie jest samo lecz, że ma ogromne wsparcie niezbędna jest pomoc specjalistyPsychika dziecka jest niezwykle wrażliwa dlatego, kiedy tylko zauważymy jakieś niepokojące objawy warto udać się do specjalisty. Bezwzględnie po pomoc należy się udać, gdy podejrzewamy, że dziecko może chcieć popełnić samobójstwo lub samo to nie należy lekceważyć sytuacji, w których młody człowiek odgraża się, że odbierze sobie życie. Takie słowa, wypowiedziane nawet w złości, są jasnym sygnałem, iż system nie funkcjonuje pomóc dziecku z depresją?Przede wszystkim nie bać się przyznać przed sobą, że problem ten dotyczy naszej rodziny. Paradoksalnie może się okazać, iż z tą samą trudnością zetknęli się nasi najbliżsi lub przyjaciele. Depresja ciągle pozostaje tematem tabu, ale kiedy zaczynamy o niej mówić dopiero wtedy okazuje się jak wielu ludzi ona leczenia depresjiLeczenie depresji możemy podzielić na dwie części: niefarmakologiczna i farmakologiczna. Pierwsza składa się z dwóch podstawowych modułów, do których należą psychoedukacja i leków w terapii warto rozważyć, kiedy objawy depresji uniemożliwiają dziecku codzienne funkcjonowanie. Jeżeli choroba przebiega z bardzo silnymi objawami, ma charakter psychotyczny lub zaliczona zostanie do ChAD (choroba afektywna dwubiegunowa), to mamy tutaj do czynienia z sytuacją, gdy leczenie farmakologiczne musi być bezwzględnie wyleczona, czy zaleczona?Należy pamiętać, że depresja jest chorobą przewlekłą i jej objawy mogą powracać. W procesie leczenia warto jest dopytać się specjalisty jak wyglądała będzie dalsza współpraca oraz w jakich sytuacjach należy wzmożyć zależności od rodzaju depresji należy ustalić z terapeutą czy lepsze będą okresowe kontrole, czy wizyty tzw. sytuacyjne, czyli pojawiające się wtedy, kiedy jest wzmożone ryzyko powrotu choroby. Witam Panią czy zdecydowałaby się Pani na poszukanie pomocy dla siebie? Jedna możliwość to terapia rodzinna - między Panią a córką w szpitalu, w którym przebywa córka. Może Pani również skorzystać z pomocy w poradni, w której udzielana jest pomoc rodzicom dzieci, które mają problemy zdrowotne natury psychicznej. Najwięcej mogłaby Pani zyskać szukając bezpośrednio pomocy dla siebie w związku z doświadczoną przemocą i alkoholizmem w rodzinie. Pani złe samopoczucie wynika, jak Pani pisze, z tych doświadczeń, dodatkowo obwinia Pani siebie za to, jak czuje się córka. Jest dużo ośrodków, w których dostałaby Pani odpowiednią opiekę i pomoc. To prawda, że córka potrzebuje silnej mamy, ale zaciskanie zębów i udawanie, że jest Pani twarda nie działa na dłuższą metę. Pochłania dodatkową energię, którą można wykorzystać do poszukania sposobów poradzenia sobie z problemami, też z Pani objawami depresyjnymi. Zachęcałabym Panią do poszukania odpowiedniego ośrodka. Pierwsza wizyta może być bardzo trudna, ale jeśli przyniesie nieco ulgi, może się okazać zachętą do dalszych spotkań. Pozdrawiam serdecznie Teresa Ziętak-Kajka

moje dziecko ma depresję forum